6 listopada 2019 r. gościliśmy ponownie w bielskim Teatrze Lalek Banialuka. Tym razem obejrzeliśmy „Ballady i romanse”, oparte na zbiorze Adama Mickiewicza pod tym samym tytułem, którego to publikacja w 1822 roku zapoczątkowała epokę romantyzmu.
Banialukowa interpretacja tych romantycznych utworów cieszy się niesłabnącą popularnością – od premiery minęło bowiem już 7 lat. W czym tkwi zatem fenomen tego przedstawienia?
W wizji nie zrezygnowano z tradycyjnych strojów, jednak unowocześniono tło muzyczne. Czasami możemy być zaskoczeni elektronicznym brzmieniem, które idealnie wpisuje się w dramaturgię sytuacji.
Bardzo ciekawą jest śpiewana interpretacja „Świtezianki”.
Dodajmy do tego fakt, iż reżyser pozwolił sobie na odrobinę dystansu do dzieła, jakże ważnego w historii polskiej literatury. Odejście od „patosu i nadęcia” dało nowe możliwości interpretacyjne, a tym samym nowe spojrzenie.
Gorąco polecamy!